Tłusty czwartek.
Nie wiem czy chcę zapamiętywać taki dzień, jak ten dzisiejszy. Wypełniony po brzegi wiadomościami ze Wschodu, które kumulują się wieczorem i tworzą wewnątrz niepokój. Wojny znam z opowieści i lekcji historii. I tak (niech) pozostanie. Wyparcie, czy (złudna) nadzieja? Raczej chęć życia i doświadczania jego bez strachu o życie własne; najbliższych; dalszych i zupełnie obcych ludzi. Chcę żyć w (s)pokoju w kraju i na świecie.
Kocham Cię, Życie!
Jest we mnie coś tak trudnego do zidentyfikowania, co sprawia, że w jednej chwili mam ochotę na totalny ekshibicjonizm emocjonalny, by po chwili walczyć z samą sobą w kwestii wyeliminowania takiej okazji. Nie sposób tego zrozumieć. Jednak idealnym przykładem w obecnej chwili jest dla mnie Mag z KosmosuWschodu - dlatego wybieram posty w formie listów do samej siebie, które przeczytam za kilka; kilkanaście; kilkadziesiąt lat.
That's good idea!
Siwy kubek made in Ikea wypełniony napojem gazowanym o smaku coli i wódką - przyczynia się do zakwalifikowania dnia w kategorii jednogwiazdkowej - wywołuje senność, która wczorajszego wieczora była absolutnie nieobecna.
Dziennik z listami od jutra.
Nie wiem czy chcę zapamiętywać taki dzień, jak ten dzisiejszy. Wypełniony po brzegi wiadomościami ze Wschodu, które kumulują się wieczorem i tworzą wewnątrz niepokój. Wojny znam z opowieści i lekcji historii. I tak (niech) pozostanie. Wyparcie, czy (złudna) nadzieja? Raczej chęć życia i doświadczania jego bez strachu o życie własne; najbliższych; dalszych i zupełnie obcych ludzi. Chcę żyć w (s)pokoju w kraju i na świecie.
Kocham Cię, Życie!
Jest we mnie coś tak trudnego do zidentyfikowania, co sprawia, że w jednej chwili mam ochotę na totalny ekshibicjonizm emocjonalny, by po chwili walczyć z samą sobą w kwestii wyeliminowania takiej okazji. Nie sposób tego zrozumieć. Jednak idealnym przykładem w obecnej chwili jest dla mnie Mag z KosmosuWschodu - dlatego wybieram posty w formie listów do samej siebie, które przeczytam za kilka; kilkanaście; kilkadziesiąt lat.
That's good idea!
Siwy kubek made in Ikea wypełniony napojem gazowanym o smaku coli i wódką - przyczynia się do zakwalifikowania dnia w kategorii jednogwiazdkowej - wywołuje senność, która wczorajszego wieczora była absolutnie nieobecna.
Dziennik z listami od jutra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz